Menu witryny

Zaloguj si?



Designed by:

Wejherowo - Hel - ?eba Email
Wpisany przez Mlody   
Sezon rowerowy roku 2005 postanowili?my zainaugurowa? wypraw? nad morze przemierzaj?c wschodni? cze?? wybrze?a polskiego. Tras? rowerow? wybrali?my w taki sposób by nie by?a zbyt mecz?ca (tego roku mia?a jecha? nas wi?ksz? grupa i niektórzy po raz pierwszy siedzieli na rowerze od kilku lat). Wyprawa wiod?a nas skrajem K?py Puckiej, a pó?niej dalej brzegiem zatoki i wzd?u? mierzei helskiej a? do samego Helu. „Nadmorski Park Krajobrazowy” wiosn? jest naprawd? ?liczny, a malownicze zak?tki budz?cego si? do ?ycia lasu, robi? naprawd? niezapomniane wra?enie. Z Helu pod??ali?my znowu nadbrze?n? ?cie?ka rowerowa i dalej wzd?u? czerwonego i czarnego szlaku poprzez Jastrz?bia Gor?, B?ota Karwie?skie, Stilo (latarnia morska), a? do samej ?eby. Niestety ze wzgl?du na brak czas nie uda?o si? nam zwiedzi? na rowerze „S?owi?skiego Parku Narodowego” wraz z ruchomymi wydmami, ale my?l? ze park ten jest wart oddzielnego wypadu, który uda si? zrealizowa? w przysz?o?ci.

 Trasa
Wejherowo – W?adys?awowo – Hel – Jastrz?bia Góra – Bia?ogóra – ?eba
 D?ugo??
 213 km
 Czas
 4 dni
 Data
 29 Kwiecie? – 3 Maj Sierpie? 2005
 Trudno??
 3/5
     
 Dzie? 1
Etap 1)  Kraków – Wejherowo (PKP)

Wystartowali?my jak zwykle z dworca Kraków P?aszów. Zapakowanie du?ej liczby rowerów lepiej jest zrobi? na pocz?tkowej stacji ni? pó?niej gdzie b?dziemy mieli znaczniej mniej czasu. I tu pierwszy problem: konduktor nie chce nas wpu?ci? do poci?gu, zas?ania si? przepisami, ?e nas du?o, ze rowery b?d? przeszkadza? innym podro?onym. My jednak nie dajmy za wygrana, mamy bilety (sam zreszt? sp?dzi?em cztery i pó? godziny na stacji próbuj?c je kupi?, tak cztery i pó? godziny by kupi? bilety dla 8 osób, które chc? jecha? nad morze i zabra? ze sob? rowery – nie ma to ja przyjazne PKP, w ko?cu mamy XXI wiek prawda). W ko?cu po interwencji u dyspozytora ruchu na stacji udaje si? nam zapakowa? rowery. Jedziemy, ale boj? si? my?le?, co b?dzie w drodze powrotnej, pewnie zginiemy marnie na wybrze?u bez mo?liwo?ci powrotu. A swoja droga to ciekawe jak sprytnie PKP olewa swoich klientów, cz?owiek ma bilet, wyda? pieni?dze, chce jecha? i nic z tego, nie ma takiej mo?liwo?ci…. PKP rulezzzzz….. My?l? juz o po?wi?ceniu ca?ego artyku?u na temat podró?owania z PKP ale to nie ten czas i nie to miejsce…








Etap 2) 
Wejherowo - Puck.

Dworzec w Wejherowie na pierwszy rzut oka jest ca?kiem sympatyczny. Ma wygl?d typowego dworca z pó?nocnych stron Polski (g?ownie si? to tyczy braku przej?? podziemnych), jest ma?y, kameralny, budynki z czerwonej ceg?y i kryte czerwon? dachówk?. My jednak mamy wci?? w pami?ci perturbacje zwi?zane z problemami typu transport rowerów z wykorzystaniem PKP. Ten problem niestety zdominuje nasz? wycieczk? i b?dzie si? objawia? na ka?dym kroku planowania marszruty. W Wejherowie staramy si? równie? dostosowa? tras? rowerow? do wymogów PKP. Wróci? jako? musimy, a 700km do Krakowa budzi respekt.
Z dworca kierujemy si? rowerami na poszukiwanie niebieskiego szlaku, który biegnie skrajem „K?py Puckiej”. W zasadzie nale?y skierowa? si? w prawo po wyj?ciu ze stacji, po jaki? 300 metrach znajdziemy szlak, skr?camy w lewo i zaczynamy nasz? wypraw? rowerow?. Zgodnie z oznaczeniami pod??amy szlakiem, droga jest oznaczona bardzo dobrze, ?cie?ki wytyczone w sposób mo?na rzec perfekcyjny jak na polskie warunki (nie musimy szuka? oznacze? na ka?dym z rozjazdów). „K?pa Pucka” nastraja nas pozytywnie, zwracamy uwag? na budz?c? si? do ?ycia przyrod?: widoczne pierwsze zielone elementy lasu wy?aniaj?ce si? z szarego poszycia, le?ne kwiaty, których zapach unosi si? w powietrzu…wiosna…wsz?dzie wida? ju? jej ciep?y oddech… Trasa jest do?? prosta, cho? zdarzaj? si? ostre podjazdy, które powalaj? nas na kolana, tak, ?e musimy prowadzi? rowery, momentami jest ju? naprawd? ci??ko. Ca?y czas jednak poruszamy si? rowerami wzd?u? niebieskiego szlaku, nawet w momencie w którym ko?czy si? K?pa a zaczynaj? nadmorskie wioski: mijamy Mrzezino,  Rzucewo i docieramy do Pucka.

Etap 3)  Puck - Hel

Po krótkim odpoczynku jedziemy rowerami dalej. Z Pucka kierujemy si? pó?noc wzd?u? ?ó?tego szlaku poprzez Swarzewo do W?adys?awowa. W Swarzewie mo?na z bliskiej odleg?o?ci obejrze? elektrownie wiatrowe. Te kolosy naprawd? robi? wra?enie (same skrzyd?a wiatraka maj? oko?o 30m d?ugo?ci, a kolumna, na której s? zawieszone oko?o 50m). We W?adys?awowie skr?camy na Mierzeje Helsk?. Do Cha?up doje?d?amy asfaltem (niestety jest do?? du?y ruch samochodowy). W Cha?upach zaczyna si? ?cie?ka rowerowa, która biegnie, a? do samej Jastarni i Juraty. Jest to jeden z odcinków, o którym mo?na powiedzie?, i? lokalne w?adze staraj? si? dba? o rowerzystów i turystów. ?cie?ka rowerowa jest dobrze wykonana i oznakowana. Biegnie malowniczym brzegiem Zatoki Puckiej i mo?na z niej podziwia? uroki flory i fauny specyficzne dla Mierzei Helskiej. Niestety ?cie?ka rowerowa ko?czy si? w Juracie (dalej znajduje si? jednostka wojskowa i teren jest zamkni?ty dla ruchu turystycznego, a szkoda, bo zalesione tereny s? naprawd? ?liczne i warte zobaczenia). Z Juraty do Helu jedziemy niestety wzd?u? asfaltowej drogi, rowerami w ci?gu samochodów. Na tym odcinku trzeba bardzo uwa?a?, kierowcy nie zwracaj? za bardzo uwagi na jad?cych rowerzystów i cz?sto si? zdarza, ?e spychaj? nas na pobocze i do rowu wyprzedaj?c inne pojazdy. Docieramy do Helu





Dzie? 2
Etap 4)  Hel – Jastrz?bia Góra

Miasteczko Hel jest po?o?one na samym ko?cu Mierzei Helskiej, w jej najszerszym miejscu. Jego najbardziej charakterystycznym miejscem jest chyba latarnia morska (na zdj?ciu powy?ej), cho? warte zobaczenia s? równie?:
- Muzeum Rybo?ówstwa, które mie?ci w dawnym ko?ciele ewangelickim pod wezwaniem ?w. Piotra i Paw?a za budynkiem urz?du miasta Helu,
- Fokarium, które powsta?o przy Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gda?skiego. W fokarium realizowany jest program odtworzenia kolonii ba?tyckiej foki szarej
- Pomnik Obro?ców Helu - ods?oni?ty ku pami?ci obro?ców Helu podczas II wojny ?wiatowej
- wybudowany w 1939 roku Ko?ció? pod wezwaniem Bo?ego Cia?a
- wybudowany w latach 80-tych ubieg?ego wieku port morski

Po krótkim spacerze po Helu, ruszamy w drog? powrotn?. Poruszamy si? szybko t? sama droga, któr? przyjechali?my. Bardzo szybko docieramy poprzez W?adys?awowo (gdzie odbijamy z asfaltu na niebieski szlak) do Jastrz?biej Góry. Jastrz?bia Góra jest typow? miejscowo?ci? turystyczn? i wypoczynkow?. W sezonie mo?na spotka? tutaj strasznie du?o ludzi spragnionych s?o?ca i polskiego morza ludzi. My zagl?damy jednak tylko do cudnie wygl?daj?cej w?dzarni i posileni ciep??, ?wie?o w?dzon? rybk? ruszamy w dalsz? drog?.

Etap 5)  Jastrz?bia Góra - Bia?ogóra
Z Jastrz?biej Góry kierujmy si? znów za znakami niebieskiego szlaku na Ostrowo. Droga jest piaszczysta i trudna dla rowerzystów, jest to bowiem szlak dla pieszych a nie dla rowerzystów. Za Ostrowem niebieski rowerowy szlak krzy?uje si? z niebieskim pieszym szlakiem. My wybieramy niebieski rowerowy szlak (skr?camy w prawo) i kierujemy si? poprzez B?ota Karwie?skie na D?bki, wg??b pasa Nadmorskiego Parku Krajobrazowego. Droga dla rowerów nie jest trudna, szlak wiedzie nas malowniczymi le?nymi ubitymi dukatami i  przez pomorskie wioski. Za D?bkami kierujemy si? ca?y czas niebieskim rowerowym szlakiem, poprzez nadmorski pas lasu wzd?u? wybrze?a mijaj?c po drodze o?rodek wypoczynkowy „Bia?ogóra” oraz przyleg?? do niego stadnin? koni.. W Bia?ogórze szukamy noclegu, znajdujemy jedno czynne pole namiotowe (niestety nie pami?tam nazwy). Pole jest warte polecenia, prezentuje bowiem dobry jak na polskie warunki standard (równy teren i przyci?ta trawa, czyste prysznice – nawiasem mówi?c w?a?ciciel pozwoli? nam skorzysta? z luksusowej ?azienki w przyczepie kempingowej)

Dzie? 3
Etap 6)  Bia?ogóra - Stilo

 Z Bia?ogóry ruszamy dalej wie kierunku na Lublatowo. Poniewa? pogoda jest cudna postanawiamy pokona? go rowerami po pla?y, mamy do przejechania tylko 40km do ?eby wiec mo?emy sobie pozwoli? na komfort powolnego poruszania si? napawania si? widokiem spokojnego morza. Poruszanie si? rowerem po pla?y, zw?aszcza z sakwami jest do?? ci??kie, lecz je?li znajdzie si? sposób mo?na porusza? si? niewiele wolniej ni? po normalnej le?nej drodze (w zasadzie wystarczy jecha? bardzo blisko morza, tam gdzie piach jest twardy, tu? na granicy zasi?gu fal, wa?na jest równie? pr?dko?? – my sprawdzili?my, i? 8-12km/h jest najbardziej optymalna i nie powoduje zapadania si? roweru). Jad?c rowerem po pla?y nale?y te? bardzo uwa?a?, któr?dy si? poruszamy i na co wje?d?amy – jednej z naszych kole?anek rower zapada? si? praktycznie do po?owy w grz?ski piach. Od ca?kowitego utopienia roweru w zasadzie uratowa?y j? tylne sakwy, na których si? opar?.
Z pla?y schodzimy w Lublatowie, znajdujemy czerwony szlak, który kieruje nas do Stilo. Droga jest dobra, momentami nawet asfaltowa lub z ubitego ?wiru, na rowerach poruszamy si? szybko i bez wi?kszych problemów poprzez przybrze?ny nadmorski las, który dopiero budzi si? do ?ycia. Robi si? coraz cieplej a zapach ?ywicy le?nej zaczyna unosi? si? w powietrzu. Dobry humor nam dopisuje, nie przeczuwamy jednak, ?e miny ju? wkrótce nam zrzedn? i b?dziemy porusza? si? naprawd? w trudnych warunkach. Mniej wi?cej po przejechaniu jednej trzeciej drogi, zaczyna si? koszmar, a szlak rowerowy tylko z nazwy jest chyba rowerowy. Droga biegnie poprzez skrajem malowniczego wybrze?a klifowego, lecz jest to szlak pieszy, a nie rowerowy. Piaszczyste ?achy mniej wi?cej co 10 metrów praktycznie uniemo?liwiaj? nam jazd? (?atwiej w zasadzie by?o porusza? si? po pla?y ni? w tych warunkach), poruszamy si? z pr?dko?ci? oko?o 3-4km/h bardzo cz?sto odpoczywaj?c. Uwie?czeniem naszej drogi jest podej?cie pod latarni? morsk? w Osetniku (Stilo). Prosz? mi uwierzy?, ?e oko?o kilometrowe podej?cie pod gór? zajmuje nam ponad godzin? (targanie ci??kich rowerów z baga?ami momentami by?o ponad si?y dla jad?cych z nami dziewcz?t). W nagrod? za nasz heroiczny wyczyn, podczas zwiedzania latarni, latarnik uruchomi? ja na chwile, a ogromna ilo?? ?wiat?a otaczaj?ca cz?owieka ze wszystkich stron potrafi na ka?dym zrobi? niesamowite wra?enie.
 

Etap 7)  Latarnie Morska w Osetniku (Stilo)
 ?eba

Rok budowy
- 1904-1906
Wysoko?? wzgórza - 55 m n.p.m.
Wysoko?? latarni do ?wiat?a - 34 m
Wysoko?? ?wiate? n.p.m. – 89 m
Zasi?g ?wiate? latarni – do 23.5 mil morskich
Charakterystyka ?wiate? – pe?ny cykl 12 s.
Charakterystyczne barwy latarni: czarny, bia?y, czerwony i czarna galeryjka na bia?ym tle
Po?o?enie – 1000 m od linii brzegowej
Udost?pniana do zwiedzania od 1 czerwca 1992 roku

Zbudowana przez Niemców na fundamencie z betonu i granitu bia?ego. Montowana z gotowych elementów ze staliwa, skr?canych ?rubami.
S? trzy takie konstrukcje na ?wiecie, z czego dwie w Europie.

Pierwsze o?wietlenie by?o gazowe – palnik, lustra i pryzmaty, nast?pnie o?wietlenie ?arowe – ?arówka 2 500 W, lustra i pryzmaty. Obecnie od 15 lat halogeny o mocy snopu ?wiat?a od 1 200 W/12V, zasilane z sieci, awaryjny agregat pr?dotwórczy i akumulatory – 6 szt. po 100A/h, tj. rezerwa na 18 godzin. Zapalanie ?wiate? odbywa si? przez fotokomórk? i tradycyjnie – r?cznie.
W przesz?o?ci by? równie? sygna? d?wi?kowy, o pe?nym cyklu d?wi?kowym 30 sekundowym, którego s?yszalno?? w czasie mg?y wynosi?a od 6 do 12 mil.

Od czasu wprowadzenia radarów na kutry, sygna? d?wi?kowy zosta? wy??czony z systemu nawigacyjnego.

Obs?uga latarni: poprzednio 4-osobowa z tendencjami do obs?ugi rodzinnej.
Ostatni niemiecki latarnik, P. Pruztt by? do roku 1945. W 1948 roku latarni? obj?? Stefan ?ozicki, bardzo barwna posta?. Odznaczony Krzy?em Walecznych po walkach pod Monte Cassino, radiotelegrafista czo?gu spychaj?cego czo?g zawalidrog? w przepa?? w czasie ostatniego ataku. Na latarni pracowa? 33 lata.
Równie? d?ugo obs?ugiwali latarni? Jan Liss i Longin Godula. Po Stefanie ?ozickim kierownictwo latarni obj?? jego syn – Romuald ?ozicki, pracuj?cy do dzi? wraz z ma??onk? Weronik?.
Na wybrze?u polskim jest 18 latarni, z czego 17 czynnych. Latarnie dziel? si? na latarnie morskie i radiolatarnie. Niektóre z nich spe?niaj? obydwie te funkcje.
Wa?nym dodatkowym obowi?zkiem latarników, oprócz obs?ugi latarni i wszystkich zwi?zanych z ni? budowli, jest nas?uch na kanale bezpiecze?stwa UKF ??czno?ci pomi?dzy statkami a stacj? brzegow?. Informacje o zaistnia?ej na morzu sytuacji przekazuje si? do stacji g?ównej, która uruchamia w razie potrzeby ratownictwo. Np. w 1972 roku, po awarii silników /przy sztormie 120 w skali Beauforta/ wszed? na mielizn? statek bandery du?skiej na wysoko?ci latarni Stilo. Obs?uga latarni uczestniczy?a w akcji ratowniczej statku i jego za?ogi poprzez ??czno?? radiow?.

Latarnia udost?pniana jest zwiedzaj?cym ka?dego roku w okresie: od 1 czerwca do 31 sierpnia, w godzinach: od 10.00 do 18.00.
(Informacje o latrni Stilo zostaly zaczerpni?te z http://www.choczewo.com.pl/turystyka02.php)

Etap 8) Stilo - ?eba

Ze Stilo pod??amy znowu czerwonym szlakiem w kierunku ?eby, tym razem droga jest ?atwiejsza, wprawdzie dalej jest do?? du?o piachu na szlaku, ale udaje si? jecha? skrajem ?cie?ki. W Dymnicy czerwony pieszy szlak i rowerowy rozdzielaj? si?, by ponownie zej?? si? w Przybrze?u. Cz??? z nas wybra?a szlak pieszy, a cz??? szlak rowerowy i bazuj?c na w?asnych do?wiadczeniach zdecydowanie polecam szlak rowerowy, ze wzgl?du g?ownie na warunki terenowe (piach, b?oto, krzaki, b??dne oznaczenia szlaków, etc). Szlak rowerowy prowadzi poprzez Ulinie (skr?camy w prawo po dojechaniu do g?ównej drogi asfaltowej), Sarbsk do Przybrze?a i dalej po?udniowym brzegiem jeziora Sarbsko, poprzez Now?cin do samej ?eby.
Uwaga: od latarni morskiej mo?emy równie? dosta? si? do ?eby po?nocnym brzegiem jeziora Sarbsko, jednak ze wzgl?du na trudno?? trasy (piach, b?oto) nie polecam tej fragmentu trasy

Dzie? 4
Etap 9)  ?eba – L?bork – Gdynia (PKP)

Na dworcu w ?ebie mamy pierwsz? niespodziank?: rozk?ad jazdy PKP. Na g?ównej tablicy informacyjne jest rozk?ad jazdy poci?gów jakie odchodz? z L?borka a nie ?eby. Wieczorem poprzedniego stracili?my oko?o 45 minut poszukuj?c w?a?ciwego rozk?adu jazdy, który obowi?zuje na stacji PKP ?eba. Rozk?ad jazdy znajduje si? po drugiej stronie dworca, tu? przy wej?ciu na perony!!!
Natomiast bardzo mi?a niespodzianka spotka?a nas ju? w samym poci?gu (a raczej autobusie szynowym) relacji ?eba-L?bork. W pojedzie znajdowa?o wydzielone miejsce do przewozu rowerów (6 haków do zawieszenia rowerów), równie? obs?uga by?a bardzo mi?a i profesjonalna (w ?ebie nie ma kasy biletowej i wszystkie bilety kupuje si? u konduktora w poci?gu). Poniewa? mieli?my wykupione bilety na trasie powrotnej (S?upsk – Kraków), uda?o si? nam dokupi? tylko ró?nice na tras? ?eba-L?bork.
W L?borku przesiadamy si? na „?ó?tka”, czyli poci?g osobowy, którym praktycznie bez wi?kszych problemów docieramy do Gdyni.

Etap 10)  Gdynia – Kraków (PKP)
Na dworcu w Gdyni znowu mamy problemy, próbujemy znale?? jakikolwiek poci?g, którym mo?emy wróci? do Krakowa. I tu kolejna niespodzianka: mamy ze sob? rowery wiec praktycznie zabranie ich ze sob? graniczy z cudem (jest nas 10 osób to zbyt du?o dla PKP by mog?o nas zabra? jednym poci?giem nawet jak mamy bilety).
Informacja PKP nie jest nam w stanie udzieli? ?adnych wiarygodnych informacji dotycz?cych przewozu rowerów, czy mo?emy je zabra?, jak je przewie?? prze?adowanym poci?giem, etc. Nie jeste?my nawet w stanie kupi? biletów, ich sprzeda? kasie biletowej zajmie oko?o godziny, a my do poci?gu mamy tylko 15 minut. Po prostu skandal!!!
W ko?cu zdeterminowani wsiadamy do expresu jad?cego z Gdyni do Krakowa maj?c tylko bilety na poci?g pospieszny relacji Slupsk-Gdynia-Warszawa-Kraków, zrobimy dop?at? do istniej?cych biletów. I tu kolejna niemi?a niespodzianka, nasze bilety nie s? wa?ne na Express, musimy kupi? nowe w poci?gu (PKP Intercity i PKP Przewozy Regionalne to dwie ró?ne firmy, które nawet sprzedaj?c bilety w oddzielnych kasach …egh…).  Udaje si? nam kupi? bilety jednak (my plus rowery, ale bez miejscówki, wszystkie s? zaj?te), uzbierali?my prawie 1000PLN na nowe... Egh…. Mo?e PKP zwróci nam pieni?dze za niewykorzystane bilety … Szkoda ze mamy taki fina? wycieczki, rozczarowanie i frustracja zwi?zana z podró?? PKP zag?usza wspominania z pierwszej wyprawy rowerowej nad morze w 2005 roku …


Wszelkie prawa zastrze?one. Teksty i zdj?cia s? w?asno?ci? ich autorów. Kopiowanie tekstu, cz??ci tekstu lub zdj?? bez zgody autora zabronione.
 
Joomla SEO powered by JoomSEF